Wprowadzenie do medytacji 28.02.2020 r. Mt 9, 14-15
Ewangelia wg św. Mateusza 9, 14-15
Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: «Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?» Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć».
Obraz do modlitwy:
Wyobraź sobie uczniów Pana Jezusa towarzyszących swojemu Nauczycielowi. Pomyśl o jakimś momencie, który pozwolił im pogłębić znajomość z Mistrzem. Może zobaczysz jak przysłuchują się Jego nauce, może jak są świadkami uzdrowienia albo wypędzania złych duchów. A może to będzie jakaś prywatna rozmowa jednego ucznia z Jezusem, czy nawet przebywanie w Jego obecności w milczeniu. Niech to będzie taka sytuacja, w której umacnia się bliskość relacji uczniów z Panem.
Prośba:
Poproś o pragnienie bycia uczniem Pana Jezusa.
Punkty do medytacji:
1. Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?
Uczniowie Jana, postępując zgodnie z tradycją pobożnych Żydów, a może również naśladując obyczaje faryzeuszy, dużo pościli. Pytanie, które zadają Jezusowi wskazuje jednak, że nie bardzo rozumieli sens tej praktyki. Być może teraz, na początku Wielkiego Postu, postanawiasz z czegoś zrezygnować w ramach postnego umartwienia. Porozmawiaj z Panem Jezusem o tym, dlaczego chcesz podjąć ten trud.
2. Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi?
Goście weselni nie mogą się smucić w obecności pana młodego, ponieważ udziela się im jego radość i szczęście wynikające z miłości do oblubienicy. Skoro oblubienicą Chrystusa jest Kościół, jego uczniowie są nie tylko gośćmi weselnymi, ale także Jego wybrankami. Spróbuj spotkać się z Panem Jezusem jak z najszczęśliwszym panem młodym i poproś Go, by dał Ci zobaczyć i odczuć Jego miłość.
3. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć.
Bywa, że jest nam bardzo trudno odczuwać bliskość Boga. Może być to spowodowane naszym przywiązaniem do grzechu, jakąś trudną sytuacją, która powoduje, że zamykamy się w swoim cierpieniu, czy wreszcie ukryciem się Pana z Jemu wiadomych powodów. Brak żywej łączności z Bogiem, doświadczanie Jego nieobecności i wynikające z tego zwątpienie nie tylko w Bożą miłość do nas, ale nawet w istnienie Stwórcy smuci nas i boli. Co robić kiedy dosięga nas takie strapienie duchowe? Pan Jezus mówi: „pościć”. Poproś o światło poznania jak możesz realizować to zalecenie w swoim życiu.
Zakończenie
Zbierz wszystkie myśli, poruszenia jakie miały miejsce podczas Twojej medytacji i podziękuj Bogu za wszystko, czego doświadczyłeś.
Zakończ modlitwą Ojcze nasz…