Rekolekcje Adwentowe w ciągu życia Trójmiejskiej WŻCh – podsumowanie
Wspólnota WŻCh z Trójmiasta odprawiła w adwencie 2020 roku rekolekcje „Ja Jestem, nie bój się żyć”. Po rozeznaniu tematu przez Agnieszkę Skowrońską i przyjęciu go przez wspólnotę wykorzystaliśmy do tego celu nasze rekolekcyjne teksty z 2014 roku. Ze względu na pandemię i idące z nią ograniczenia, rozpoczęliśmy ten okres spotkaniem on-line, w niedzielę 15 listopada. Stroną techniczną zajmowała się Basia Wielgus. Korzystaliśmy z platformy Zoom zakupionej przez Radę Wykonawczą WŻCh. Na początku pomodliliśmy się o godzinie 15:00 Koronką do Miłosierdzia Bożego. Następnie wprowadzenie do rekolekcji, słowo o wspólnocie, o uczuciach i ku pokrzepieniu serc, wygłosili kolejno nasi odpowiedzialni za trójmiejską wspólnotę: Ela Roczyniewska, Basia Wielgus, Toni Walter i o. Jarosław Kuffel SJ, który zakończył też część oficjalną spotkania błogosławieństwem nas na czas podjętego trudu rekolekcyjnego. Po części oficjalnej był jeszcze czas na wspólne dzielenie się z wykorzystaniem dobrodziejstwa Zooma.
Rekolekcje trwały cztery tygodnie, a w każdym tygodniu odprawialiśmy 5 medytacji. Teksty do medytacji były udostępnione na naszej stronie internetowej w każdą sobotę, skąd można było ich posłuchać lub przeczytać. Konferencje opracowywane przez Elżbietę, Basię i Toniego były przesyłane raz w tygodniu pocztą mailową na adresy uczestników. Każdy z chętnych miał raz w tygodniu rozmowę rekolekcyjną trwającą 25-30 minut. Na odprawianie rekolekcji w taki sposób zdecydowało się 20 osób, 11 osób z naszej wspólnoty pełniło posługę osoby towarzyszącej, 2 osoby korzystały z towarzyszenia swoich kierowników duchowych, a 6 osób odprawiało rekolekcje bez indywidualnego towarzyszenia, dzieląc się swoimi poruszeniami ze wspólnotą na spotkaniach grupowych.
Zakończenie odbyło się również za pomocą platformy Zoom. W niedzielę, 13 grudnia o godzinie 11:00 mszę odprawił o. Grzegorz Ginter SJ, a udział on-line brało 12 osób. Innym nie pozwoliła na to głównie sytuacja zdrowotna i rodzinna. Po mszy podzieliliśmy się (za pomocą nieocenionej obsługi technicznej Basi) na trzy grupy dzielenia. Zgodnie z zasadą ESDAC, dwie rundy dotyczące poruszeń rekolekcyjnych odbyły się w małych grupkach, a trzecia runda – dzielenie zbierające to, co poruszyło nas podczas pracy w grupie czy na homilii – już we wspólnym gronie.
Wnioski były liczne, podkreślaliśmy wielki dar wspólnoty i towarzyszenia. Byliśmy wdzięczni za geniusz św. Ignacego, który zalecił towarzyszenie rekolektantom, a nade wszystko za ogromne bogactwo wzajemnego służenia sobie w rekolekcjach, bogactwo, którego nie możemy zmarnować. Winniśmy być otwarci na ten dar i dzielić się tym jak ogromnym skarbem. Odprawiający rekolekcje podkreślali też poczucie współuczestniczenia w męce Jezusa, przeżywanie radości mimo smutnych wydarzeń w życiu osobistym, odczuwanie łaski pocieszenia, obdarowywania pokojem i siłą – jako duże owoce tych rekolekcji. Docenialiśmy różnorodność naszej wspólnoty, to że każdy z nas jest inny, że dajemy sobie jednak wolność we wspólnocie, a Pan w widoczny sposób prowadzi nas i bardzo hojnie obdarza w tym czasie zamknięcia. Odkryliśmy, że jesteśmy posłani, by nieść pokój, radość, mamy być transparentni i przez nas ma przechodzić Boże Słowo do świata. Wspólnota pomaga nam realizować marzenie Pana Jezusa, aby pociągać świat ku Niemu. My sami jesteśmy powołani do świętości tu i teraz.
Podkreślaliśmy dar nagranych rozważań czytanych z natchnieniem Ducha Świętego przez Konrada Lange. Dodatkowo zadziwiała nas moc Słowa – teksty były te same, a jednak każdego z nas Pan Bóg prowadził bardzo indywidualnie.
Na koniec przeprowadziliśmy ankiety porekolekcyjne, z których wynika , że 77% z nas odprawiło te rekolekcje z dużym lub bardzo dużym zaangażowaniem. Reszta z różnych względów określała swoje zaangażowanie na poziomie średnim. Jako najważniejsze odkrycie w tych rekolekcjach wymienialiśmy przede wszystkim dostrzeganie przejawów Bożej miłości w swoim życiu (53%), poznanie prawdy o sobie (46%), a następnie głębsze odczucie relacji z Bogiem, odkrycie daru towarzyszenia oraz refleksje na temat lęku w sprawach życiowych. Te przeżycia rekolekcyjne w ciągu życia są o tyle istotne, że blisko 30% z nas ostatni raz na rekolekcjach zamkniętych było w tym lub w ubiegłym roku, a 40% 2-5 lat temu.
Tytuł rekolekcji „Ja Jestem, nie bój się żyć” powodował, że wydawało się, że to będzie czas rozprawiania się ze swoimi lękami. A to nie były rekolekcje o lękach, lecz o życiu. Życiu pełnym i pozbawionym lęków. Odkryliśmy, że lęki nas powstrzymują, ale aby ruszyć potrzebna jest miłość. I to właśnie miłość była głównym tematem tych rekolekcji. Miłość i nadzieja. Jesteśmy ogromnie wdzięczni Panu Bogu, że w takim specyficznym czasie przeprowadził nas bezpieczną kładką z Krzyża przez trudny grunt codzienności. Chwała Panu!
Opracowała: Dorota Chlebio-Abed – Prewspólnota