Tydzień 3 : WYBIERAJ PRAGNIENIA / Dzień 15: Łk 22, 39-46
Tydzień 3 : WYBIERAJ PRAGNIENIA / Dzień 15: Łk 22, 39-46
Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną; towarzyszyli Mu także uczniowie. Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: «Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie». A sam oddalił się od nich na odległość około rzutu kamieniem, padł na kolana i modlił się tymi słowami: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich. Wszakże nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!» Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i pokrzepiał Go. Pogrążony w udręce, jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię. Gdy wstał od modlitwy i przyszedł do uczniów, zastał ich śpiących ze smutku. Rzekł do nich: «Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie».
* * *
Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. On jest teraz obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, aby to Duch Święty ją prowadził i usuwał wszelkie przeszkody oraz aby oczyszczał Twoje myśli, zamiary i decyzje, i kierował je ku większej chwale Boga.
Wchodząc w modlitwę przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważać (możesz go jeszcze raz przeczytać), a następnie zaangażuj swoją wyobraźnię), a następnie wyobraź sobie modlącego się w Ogrójcu Jezusa. Popatrz na Jego twarz, malujące się na niej lęk i udrękę.
Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę odwagi podążania za pragnieniami.
Punkt 1. Padł na kolana i modlił się. Jezus przyszedł na ziemię, aby nas, ludzi wybawić od zła. To było największe pragnienie Jego serca. Aby je zrealizować, zdecydował się przyjąć niewyobrażalne cierpienie.
Matka, która rezygnuje z własnego życia, pracy, rozwoju, aby opiekować się niepełnosprawnym dzieckiem… Człowiek, który naraża się na ryzyko operacji, na ból, aby oddać komuś własną nerkę komuś, kto jej potrzebuje… Decyzje płynące z miłości, z pragnienia dobra dla drugiego człowieka. Tylko modlitwa, żywy kontakt z Bogiem jest w stanie wtedy pomóc.
Czy potrafisz wyobrazić sobie taką sytuację? Czy są takie wartości, dla których zdobyłbyś się na dobrowolne podjęcie cierpienia? A może już czegoś takiego doświadczyłeś?
Punkt 2. Ukazał Mu się anioł z nieba i pokrzepiał Go. Bóg nigdy nie zostawia nikogo samemu sobie. Przychodzi z pomocą, umacnia, nawet, jeśli tego nie odczuwamy. Może czasem myślisz z lękiem, że przyjdzie taka chwila, gdy będziesz musiał wybierać, pomiędzy wygodą i świętym spokojem a pragnieniem bycia przyzwoitym, bycia po prostu dobrym. To może łączyć się z cierpieniem, z rezygnacją z siebie. Pamiętaj, że Bóg i Ciebie nie zostawi wtedy samego, przyśle swojego anioła, swojego pocieszyciela. Kiedy zajdzie taka konieczność, da Ci potrzebne siły. Przygotowaniem do tego mogą być drobne wybory dobra na co dzień.
Punkt 3. «Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie». To modlitwa pełna zaufania i pełna zgody na to, co planuje dla nas Bóg, a przez to może najtrudniejsza. Przepełniona wiarą, że On nigdy nie chce dla nas cierpienia dla samego cierpienia. Że nawet, jeśli stawia przed nami coś niezwykle trudnego i ciężkiego, to prowadzi to do dobra, do szczęścia.
Może myślisz, że taka modlitwa jest dla ciebie za trudna. Bez Jego pomocy na pewno tak. Możesz prosić Go teraz, gdy nie stoisz przed tak dramatycznymi decyzjami o łaskę sprostania im w chwili próby, o ile taka nadejdzie.
Na koniec porozmawiaj z Bogiem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – lęku, niepewności, ale może i nadziei na prawdziwe spotkanie. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem. Na zakończenie pomódl się słowami modlitwy „Ojcze nasz”.