Wprowadzenie do medytacji 30.09.2022 r. Łk 10, 13-16
Ewangelia wg św. Łukasza 10, 13-16
Jezus powiedział: «Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc w worze i popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz! Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który mnie posłał».
Obraz do modlitwy:
Wyobraź sobie, że słuchasz Jezusa. Zwróć uwagę na emocje, które towarzyszą Jezusowi, mówiącemu te słowa, i Tobie, gdy ich słuchasz.
Prośba:
Poproś o łaskę odkrycia jednej rzeczy ‒ relacji lub obszaru twojego życia ‒ która wymaga zmiany, nawrócenia.
Punkty do medytacji:
1. Biada…
Niewiele jest miejsc w Ewangelii, gdzie słyszymy z ust Jezusa: biada. Wolimy widzieć Jezusa łagodnego, współczującego, który pochyla się nad chorym, biednym i potrzebującym. I taki Jezus JEST. Ale w pełni swego Człowieczeństwa Jezus przeżywał też i takie emocje jak w świątyni, gdy wypędzał przekupniów, albo gdy mówił do Piotra: Zejdź mi z oczu, szatanie! Jaki jest Twój obraz Jezusa? Czy starasz się Go poznawać jako żywego, pełnego w swych emocjach Boga-Człowieka? Jak czułeś/czułaś się słuchając tych ostrych słów Jezusa?
2. Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły…
Jezus czasem ostro napomina ludzi (Biada wam, uczeni w Piśmie…), a nawet całe miasta, jak w dzisiejszym fragmencie Ewangelii. To „biada” nie jest groźbą, ale uświadamianiem, że nasze działania pociągają za sobą odpowiednie konsekwencje. Mamy wolną wolę i nasze postępowanie zależy od naszych wyborów. Jezus podkreśla, że przemiana musi dokonać się w sercu, bo ani cuda, ani zewnętrzne praktyki, ani cudze opinie nie są w stanie przemienić serca zamkniętego na Prawdę. W chaosie informacyjnym dzisiejszego świata bardzo łatwo popaść w skrajności, powielać cudze, „jedynie słuszne” poglądy. Jak reagujesz na różne, często niejednoznaczne moralnie, sądy i opinie innych? Czy starasz się dojść do prawdy?
3. …kto wami gardzi, Mną gardzi…
Jezus niejednokrotnie budził oburzenie faryzeuszy ‒ gdy jadał z celnikami, rozmawiał z kobietami czy pozwalał dotykać się „kobiecie grzesznej”. Potrafił w idealny sposób oddzielić grzech człowieka od niego samego jako osoby. Nigdy nie potępił grzesznika, ale mówił: idź i nie grzesz więcej. Nam przychodzi to z ogromnym trudem. Już małe dziecko słyszy: „jesteś niegrzeczny” zamiast: „źle zrobiłeś to i to”. Każdy człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga i z tej racji należy mu się szacunek. Czy potrafisz oddzielić osobę od jej czynów? Pomyśl, jak to wygląda w Twoich relacjach z bliskimi. A jak w stosunku do osób, których nie znasz osobiście: ludzi Kościoła, polityków, celebrytów – szeroko pojętych „ bliźnich”?
Zakończenie
Na koniec możesz podziękować Bogu za łaskę spotkania oraz porozmawiać z Nim o najważniejszych poruszeniach w tej medytacji.
Zakończ modlitwą Ojcze nasz…